|
Święto Konstytucji 3 Maja
![]() Zobacz relacje filmowe: https://youtu.be/JOdD16d8zKg https://youtu.be/wFA42lAC6Kk https://youtu.be/HPXHJZWiDCU Więcej...Wojewódzkie eliminacje Ogólnopolskiego M…
![]() W dniach 26-27 kwietnia uczennice: Oliwia Lemka, Lena Krawczyk, Julia Pawłowicz reprezentowały naszą szkołę w wojewódzkich eliminacjach Ogólnopolskiego Młodzieżowego Turnieju Turystyczno- Krajoznawczego PTTK . Turniej odbywał się tym razem w... Więcej...Surrealistyczne prace plastyczne jednego…
![]() Prezentujemy surrealistyczne prace plastyczne jednego z uczniów naszej szkoły. Uczeń jak na razie chce pozostać anonimowy, ale wierzymy, że rozwinie swój talent. Więcej..."Dzień przekąsek"
![]() Nasi uczniowie chętnie podejmują kulinarne inicjatywy w szkole. Tym razem klasa 4B umiliła nam przerwy akcją "Dzień przekąsek" serwując słodkie przekąski. Więcej...Dzień Ziemi - „NASZA MOC, NASZA PLANETA”
![]() Od 55 lat co roku, na całym świecie, obchodzony jest Dzień Ziemi. W naszej szkole świętowaliśmy dzisiaj: 23 kwietnia. Dzień Ziemi ma na celu propagowanie życia w zgodzie ze środowiskiem... Więcej...Klasa 4a na warsztatach w Castoramie
![]() Kolejni uczniowie naszej szkoły – tym razem klasa 4a - mieli możliwość uczestniczyć w warsztatach kreatywnych „Majsterkowo” organizowanych przez sklep Castorama w Starogardzie. Warsztaty „Majsterkowo” uczą praktycznego korzystania z narzędzi... Więcej...Wielkanocna gra terenowa „Tropem Tajemni…
![]() 16 kwietnia uczniowie klasy 3a wzięli udział w wielkanocnej grze terenowej pod hasłem „Tropem Tajemniczego Hasła”. W rolę prowadzących wcieliły się dwa urocze zajączki wielkanocne, które przygotowały dla dzieci serię... Więcej...Wiosenna świetlica
![]() Wiosna to idealny moment na naukę o przyrodzie. W ramach tych zajęć dzieci zapoznały się z zasadami ekologii i bioróżnorodności. Ostatnio w naszej świetlicy dzieci mogły poczuć się jak prawdziwi... Więcej...Kociewiacy dla hospicjum
![]() 16 kwietnia przekazaliśmy dary dla Starogardzkiego Hospicjum w ramach akcji #KociewiacydlaHospicjum. Dziękujemy wszystkim za wszystkim darczyńcom za wsparcie szkolnej akcji pomocy. Więcej...Wielkanocne śniadanie
![]() 16 kwietnia klasa 2c przeżyła wyjątkowy, pełen radości dzień wielkanocny. Uczniowie rozpoczęli go wspólnym śniadaniem, podczas którego mogli skosztować pysznych potraw i spędzić czas w miłej, świątecznej atmosferze. Więcej... |
Piękny plakat przygotowany przez organizatorów konkursu zachęcał dzieci i młodzież do wypróbowania swoich umiejętności pisarskich. Monika Warembier, uczennica klasy II b naszej szkoły, bez wahania postanowiła pokazać światu swój literacki talent. Jej pomysł i bogata wyobraźnia sprawiły, że powstała piękna bajka o Grodzisku Owidz i jego czworonożnych mieszkańcach. Trud Moniki został doceniony - zajęła I miejsce w kategorii indywidualnej. Może to jest jej pierwszy krok do sławy!
Zapraszamy do przeczytania nagrodzonej bajki:
Dawno, dawno temu nad grodziskiem Owidz rozpościerała się ciemna, tajemnicza Noc Świętojańska. Ciotka Matylda, stara koza strażniczka magicznej księgi, siedziała na progu chaty. U jej stóp w wiklinowym koszyku spały dwie malutkie mięciutkie kuleczki. Kotek czarny -Nieśmiałek i kotek z krawatem też czarny-Śmiałek. Za plecami Matyldy kryła się nieufna młoda kózka Madzia. Ciszę i spokój przerwała głośna muzyka i rozmowy ludzi, którzy ruszyli na poszukiwanie kwiatu paproci. Madzia przestraszyła się bardzo i wtedy niechcący wcisnęła przycisk, który przenosił zwierzęta zebrane wokół księgi do innego świata. I wtedy zaczęła się ich przygoda.
Matylda, Madzia, Śmiałek i Nieśmiałek przenieśli się do krainy o nazwie Cukrolandia, w której drzewa były zrobione z lasek cukrowych, trawa z waty cukrowej, a kwiaty z lizaków. Oczywiście było też trochę normalnych roślin.
- No i pięknie Madzia! Gdzieś ty nas przeniosła?!-powiedziała Matylda.
- Ja!? To ty jesteś strażniczką!
- A no tak, przepraszam.
- Dobra,nie kłóćmy się lepiej...w nogi!!!Wielki lód nas goni!!!- wykrzyczał Śmiałek.
- Cześć lód, jestem Matylda, a ty jak się nazywasz?
- Mam na imię Lodzik, ale znajomi mówią mi Lodzio. Szukam przyjaciół, nie chciałem was przestraszyć.
- Nic się nie stało.
- Pobawicie się ze mną?
- Jasne!- powiedzieli wszyscy chórem. Pobawmy się w berka.
- Dobra! Lodzio znasz wielkiego cuksa?
- Tak. A co?
- Bo on akurat się do nas przytula.
- Cuksio! Buenos dijas amigo! To mój przyjaciel z Cukrolandii północnej.
- A może pośpiewamy?
- Hmm...Ok. Ale zaśpiewam z tobą Lodziku hymn Cukrolandii.
(pół godziny później)
- Ale macie ładny hymn - powiedział Nieśmiałek.
- No -potwierdzili Śmiałek i Madzia.
- A może teraz my coś zaśpiewamy?- zapytała Matylda. Tylko co możemy zaśpiewać?
- Może coś wymyślimy?- zaproponowała Madzia. O już wiem przemienimy słowa z królewny Śnieżki. Na przykład. Hej ho hej ho do cukru by się szło. Tam gdzie wielkie cuksy i lody...
- Mniam lody...-szepnął Nieśmiałek. I od razu pomyślał o swoim paniu, że pewnie go szuka i zastanawia się czy nic mu nie jest.
Śmiałek go pocieszył i powiedział, że zaraz Lodzik z Cuksikiem nauczą ich jak się piecze tort. Nieśmiałek od razu się uśmiechnął i pobiegł razem z Śmiałkiem i Madzią.
- Wszyscy już są?- zapytali Lodzik i Cuksio. To zaczynamy. Przygotujcie mąkę jajka, mleko i drożdże. Do miski wlewacie jajka i mleko...
(godzinę później)
-Wyjmijcie ciasto z piekarnika.-rzekł Cuksio.
-I pozostaje jeszcze ozdobić nasze ciastka- ogłosił Lodzik. Ozdobione! To teraz Madziu, Śmiałku, Nieśmiałku i Matyldo wy coś wymyślcie.
- Nauczymy was jak się buduje łuk- powiedział Śmiałek. Przygotujcie giętki patyk, jakieś futerko, klej i sznurek.
- A można wziąć długi giętki żelek i watę cukrową?-zapytał Lodzik.
- Tak. futerko przyklejcie do patyka, lekko go zegnijcie i przywiążcie sznurek. Macie łuk.
- To co teraz zrobimy?- spytał się Śmiałek.
- Może pójdziemy na spacer?- zapytała Madzia. Ale tam gdzie są normalne rośliny.-powiedziała Matylda.
Lodzik zaprowadził Madzię, Śmiałka, Matyldę i Nieśmiałka na zieloną łąkę. Madzia sobie poskubała trawkę i zobaczyła drzwi. Podeszła bliżej uchyliła je i zobaczyła swoją zagrodę i inne kozy. Zawołała wszystkich i powiedziała im co widziała. Pożegnali się z Lodzikiem i Cuksiem no i weszli za drzwi. I znaleźli się znowu w jednej z chat. Nieśmiałek od razu pobiegł do swojego pana, Madzia poszła do zagrody razem z Matyldą, a Śmiałek wskoczył na płot. Zaraz po powrocie przyszli turyści. Matylda bardzo się ucieszyła. Madzia już trochę mniej. A Śmiałek ciągle próbował przekonać Nieśmiałka do zabawy. Ale ten wolał się przytulać do swojego pana. W końcu Nieśmiałek z wielkim wysiłkiem odczepił się od pana na chwilę i pobawił się ze Śmiałkiem. Bawili się kłębkami wełny. Madzia robiła sobie wycieczkę po calutkim grodzisku. Mała kózka była już wszędzie nawet na pomoście nad Wierzycą. A jak turyści poszli Madzia wróciła do swojej zagrody i opowiedziała innym kozom gdzie była, że widziała drzewa zrobione z lasek cukrowych, trawę z waty cukrowej, kwiaty z lizaków, że zaprzyjaźniła się z wielkim cukierkiem i lodem. Początkowo nikt jej nie uwierzył, dopiero jak to potwierdziła Matylda, kozy uwierzyły Madzi na słowo. Na następny dzień dyrektor grodziska ogłosił mecz piłki nożnej. Madzia, Matylda, Śmiałek, Nieśmiałek i trochę innych owiec byli w jednej drużynie. Na początku przegrywali ale wkrótce...Wygraliśmy- krzyknęła drużyna Madzi. Kilka godzin później Nieśmiałek, Śmiałek, Madzia i Matylda zorganizowali sobie noc bez zaśnięcia. No i jak to zwykle bywa zasnął pierwszy ten, kto wymyślił. Czyli Śmiałek. Reszta jeszcze się trochę pobawiła i też zasnęła. Na drugi dzień wszyscy powiedzieli, że taka noc jest bez sensu. Bo najpierw zasypia ten kto ją wymyślił. No i Madzia z Nieśmiałkiem poszli się bawić. Później Matylda ze Śmiałkiem poszli na gród, bo akurat przyjechała wycieczka szkolna. Dzieci bardzo dobrze się bawiły, pogłaskały Śmiałka i Matyldę i wracali.
- Uff, poszli sobie-powiedziała Madzia.
- Przecież ty nawet nie dałaś się pogłaskać!- stwierdziła Matylda.
- No dobra masz rację.-potwierdziła Madzia.
W sobotę Śmiałek miał urodziny i zrobili mu przyjęcie niespodziankę. Śmiałek bardzo się ucieszył i był mile zaskoczony. Mam superowych przyjaciół - pomyślał Śmiałek. No i zaczęły się prezenty. Od Madzi i Matyldy dostał kłębek kolorowej wełny, a od Nieśmiałka czerwoną skoczną piłeczkę. Śmiałek od razu pobiegł pobawić się nowymi zabawkami. Widać spodobały mu się - powiedziała Matylda. Madzia włączyła muzykę, pobiegła po Śmiałka i tańczyli do rana. Byli bardzo niewyspani. Całą noc balowali. Prześpię się - oznajmił Nieśmiałek. No i poszedł do koszyka.
Rok później była kolejna noc świętojańska. Grupa zwierzęcych przyjaciół poszła zobaczyć jak tam sobie radzi Matylda w pilnowaniu magicznej księgi. Podeszli do chaty w której pojawili się kiedy wrócili z Cukrolandii. Nagle coś zabłysnęło. Przyleciała sowa i powiedziała, że jak wejdą do tej chaty to przeniosą się do innej krainy i zostaną tam na zawsze.
- Wybierajcie. Albo zostaniecie tam na zawsze, albo zostaniecie tu - powiedziała sowa.
- Zostajemy tu – bez namysłu oznajmili wszyscy. Grodzisko jest najfajniejszym miejscem na ziemi! Jest zawsze tak miło i przyjemnie. Zawsze tu dostajemy świeże jedzenie, spotykamy miłe dzieci, mamy miłą opiekę i długo byśmy mogli wymieniać. Tutaj zawsze jest wesoło, ciekawie i nigdy nie jest nudno!
KONIEC